czwartek, września 14, 2006

SPOSTRZEŻENIA NIEPOLONISTKI - Polskie Warsztaty Literackie, Express Wieczorny 10 września 2006r.

W cudzysłowach zamieszczone są cytaty z wywiadu, w nawiasach uwagi niepolonistki.

„Związek Nauczycieli (...) organizuje cały szereg imprez poświęconych językowi.”(Co będzie się na nich prezentować: kolor czy długość języków? Należałoby dodać słowo np. „ojczystemu”.)

„W naszym środowisku istnieje wiele osób, które noszą w sobie zadatki literackie.” (Osoby nie mogą nie istnieć. Oraz: można nosić w sobie żal, ale nie zadatki talentu. Powinno być: „W naszym środowisku wiele osób ma zadatki literackie”.)


„Mogę śmiało powiedzieć, że uczestnicy stanowili doskonały przekrój społeczności polonijnej, pod względem wieku, stażu emigracyjnego, wykształcenia oraz stanu cywilnego.”(„Mogę śmiało powiedzieć” – czy ktoś zabrania? Czy uczestnicy mogą „stanowić przekrój” i do tego „doskonały”? Poprawnie: „W Warsztatach uczestniczyły osoby w różnym wieku, o różnym wykształceniu, stanie cywilnym i stażu emigracyjnym”.)

W świetle tego wszystkiego, (przedtem wymieniono osiągnięcia prowadzącej Warsztaty) pierwsze Warsztaty Literackie prowadzone przez (...) wydają się czymś naturalnym.”(W świetle? Wydają się? Czymś naturalnym?)

Dalej objaśniono, że: w felietonach, dziennikach i pamiętnikach należy: „Nie plotkować, nie oczerniać, nie wyrównywać rachunków ze zmarłymi i żyjącymi.” (A paszkwile na Pulsie Polonii?)

Osoby miały do wyboru...” (Osoby? Uczestnicy mieli...)

Nawet nie spodziewaliśmy się, że ta akcja wywoła tak pozytywny oddźwięk w społeczeństwie.” (Bez „nawet”. I poprawić uogólnienie: ”w polonijnym społeczeństwie, na terenie Sydney”.)

„Część teoretyczna oscylowała wokół tematu: Jak pisać dobre teksty literackie.” (Nauka poszła w las?...)

„Drugim rodzajem pracy domowej jest wprowadzenie poprawek redakcyjnych do napisanych tekstów(... ) po otrzymaniu od autorów prac, zobaczymy co dalej będzie można zrobić.”(Należy zacząć od korekty wywiadu reklamującego Warsztaty - żeby nie „wiódł ślepy kulawego...”)

Za nic nie przepraszam, bo to nie moja wina.

Trudno... jeśli wywiad był o Warsztatach Literackich należało go sprawdzić, reklama jest dźwignią handlu...

Ps. W ostatnim (38) sydnejskim Expressie, w liście do redakcji podpisanym: Anna Sadurska – Executive Producer Polish Language Program SBS Radio, Sydney, słowo Pan kilka razy napisano dużą literą.
Słowo "pan" samo w sobie jest wyrazem szacunku, pisze się go małą literą. Dużą piszemy: Pan Bóg oraz bożek Pan.
Także: współorganizator pisze się razem, bez łączącego myślnika. Tak samo jak np. współpracownik, eksżona, czy ekskról.

__________________________________________________________